67 uderzeń w trzeciej rundzie British Open było najlepszym wynikiem w karierze Marka Roe, lecz został on natychmiast po ukończeniu tej rundy zdyskwalifikowany za podpisanie niewłaściwej karty. Gdyby nie to, przystąpiłby do rundy finałowej zajmując 3 miejsce ex equo.
Roe i jego partner, Jesper Parnevik, nie wymienili się kartami przed rozpoczęciem gry. Zapisywali swoje wzajemne wyniki normalnie, lecz były one umieszczane na niewłaściwych kartach. Wynik Marka Roe – 67, zapisany był na karcie z nazwiskiem Parnevika w lewym, górnym rogu, natomiast wynik Parnevika – 81, przy nazwisku Marka Roe.
Po zdaniu kart obaj golfiści wyszli z namiotu sędziowskiego i udzielali wywiadów. Roe był rozchwytywany. Pytano go o szanse na zwycięstwo w turnieju.
Po kilku minutach Parnevik przekazał Markowi Roe złe wieści. Ten przyjął je zadziwiająco spokojnie. 40-letni Anglik wziął odpowiedzialność za błąd na siebie i wyjaśnił dziennikarzom, co zaszło. Zapytany, czy coś szczególnego spowodowało pomylenie kart na pierwszym tee, Roe zasugerował, że być może to strój Jespera Parnevika go zdekoncentrował – nie mógł bowiem uwierzyć, że można włożyć spodnie w takim kolorze.
Niektórzy uważali, że obu graczom powinno się pozwolić na kontynuację gry po tak niewinnej pomyłce. The Royal & Ancient ma wprawdzie moc uchylenia dyskwalifikacji w wyjątkowych okolicznościach lecz uznano, że ten przypadek wyjątkowym nie jest. Jeszcze inni uważali, że winę za to zajście ponoszą też sędziowie, którzy mogli być bardziej pomocni w namiocie sędziowskim. W sposób nieunikniony rzecz cała została sprowadzona do rygorystyczności reguł. Golf ma system zerowej tolerancji, co jest przedmiotem zazdrości komendantów policji.
Dziwne było to, że ani Roe, ani Parnevik nie zauważyli, że nie wymienili kart; szczególnie, że przecież patrzyli na nie na każdym dołku zapisując wyniki. Dziwne także, że nikt nie zauważył problemu w namiocie sędziowskim. Sędziowie Royal & Ancient wzięli na siebie część winy, ale nie przyjęli odpowiedzialności. Podkreślali, że ich procedury kontrolne zapobiegły innym dyskwalifikacjom podczas turnieju.
Był już precedens. Eduardo Romero i Vicente Fernandez nie wymienili się kartami na początku rundy finałowej Argentinian Open w 1997. Błąd ten kosztował Romero zwycięstwo.
Czołowi golfiści bywali dyskwalifikowani również z innych powodów. Craig Stadler stracił nagrodę pieniężną za drugie miejsce w turnieju Andy Williams Open, gdy naruszył regułę „budowania postawy” klękając na ręczniku, by zapobiec przemoczeniu spodni. Stadler nie zdawał sobie sprawy, że powinien był dodać sobie dwa uderzenia kary, i zdał niewłaściwie wypełnioną kartę. Wystarczyło włożyć nieprzemakalne spodnie, a to samo uderzenie byłoby zgodne z przepisami.
W turnieju Million Dollar Challenge w 1992 zdyskwalifikowano dwóch golfistów. Nick Price wyeliminował się z turnieju po tym, jak jego caddie przestawił tablicę reklamową, która w rzeczywistości była zaklasyfikowana jako przeszkoda nieruchoma. Nick Faldo podpisał niewłaściwą kartę wyników na zakończenie trzeciej rundy. Faldo został też zdyskwalifikowany na turnieju 1994 Alfred Dunhill Masters za usunięcie kamyka z bunkra, co na niektórych turniejach jest dozwolone. Do tego momentu Faldo prowadził sześcioma uderzeniami, a do rozegrania miał jeszcze sześć dołków.
Inne niezwykłe powody dyskwalifikacji? Curt Byrom nieświadomie zagrał niewłaściwą piłką w turnieju 1994 Las Vegas Invitational. Lee Janzen zbyt długo wstrzymywał się z drugim patem by przekonać się czy jego piłka, która zatrzymała się na krawędzi 17-go dołka wreszcie do niego wpadnie. Miało to miejsce podczas pierwszej rundy 1998 NEC World Series of Golf. John Daly wściekle wrzucił swego puttera do jeziora i zszedł z pola nie podpisując karty podczas Australian PGA Championship w 2002.
Padraiga Harringtona zdyskwalifikowano za niepodpisanie karty po pierwszej rundzie turnieju Benson & Hedges International Open. Dwóch innych partnerów z jego flightu pomyłkowo podpisało jego score kartę. Do tamtej chwili Harrington miał przewagę pięciu uderzeń nad drugim golfistą w turnieju.
Po tym jak w 2004 zdyskwalifikowano Grega Normana w dwóch turniejach, jego łączny rejestr dyskwalifikacji osiągnął liczbę 4: – niedozwolone dropowanie z hazardu wodnego podczas Palm Meadows Cup 1990; nieprawidłowo ostemplowana piłeczka w turnieju Canon Greater Hartford Open; i dwa niedozwolone dropowania podczas Honda Classic 2004 i Asian Open 2004.
Co ciekawe, Mark Roe zapisał kolejną dyskwalifikację w turnieju Deutsche Open, w maju 2004. Marshal pola doniósł, że Roe patował piłkę będącą w ruchu – był to jeden z jego sześciu patów na szóstym dołku. Roe nie był świadom swego błędu i dlatego nie dopisał sobie kary do wyniku 78 za tę rundę. Jeszcze jeden niewłaściwy wynik.
Może wciąż zastanawiał się, co się mogło było wydarzyć podczas finałowej rundy British Open 2003? Czy rzutem na taśmę wyprzedziłby Bena Curtisa – ostatecznego zwycięzcę, i zdobyłby tytuł?
Z angielskiego przełożył PIOTR ASPERSKI