19-ty dołek

Dowcip

Golfista wchodzi z żoną do gabinetu dentystycznego i zwraca się do dentysty, doktora Birda,  –  Doktorze, diabelnie się śpieszę. Dwóch moich kumpli czeka na mnie w samochodzie, bo jedziemy na partyjkę golfa i jesteśmy już spóźnieni. Niech pan więc nie zawraca sobie głowy znieczuleniem i od razu wyrwie ząb, żeby było po sprawie. Nie mam tyle czasu, żeby czekać aż znieczulenie zacznie działać.
Dr Bird na to z podziwem, – Który to ząb, proszę pana?
Golfista zwrace się do żony i mówi, – Kochanie, otwórz buzię i pokaż panu doktorowi który ząb Cię boli.

Seria krótkich dowcipów

Golfista: – O rany! Nigdy przedtem nie grałem tak źle!
Caddie:  – To grał pan już przedtem?

Golfista: – To najgorsze pole golfowe, na jakim kiedykolwiek grałem!
Caddie:   – Proszę pana, pole golfowe jest 2 mile na wschód.

Golfista: – Dlaczego wciąż patrzysz na zegarek?
Caddie:   – To nie zegarek, to kompas.

Dowcip

Papież spotkał się z Kolegium Kardynalskim, by omówić propozycję premiera Izraela, Beniamina Netaniahu.
– Wasza Świątobliwość, powiedział jeden z kardynałów, – premier Izraela proponuje Waszej Świątobliwości rozegranie partii golfa, by zademonstrować przyjaźń w duchu ekumenizmu między katolikami i Żydami.
– Nigdy nie miałem w ręce kija golfowego, rzekł papież. Czyż nie mamy kardynała, który mógłby nas reprezentować w meczu z panem premierem?
– Nikogo, kto gra w golfa wystarczająco dobrze, – odpowiedział kardynał. – Ale moglibyśmy zrobić Jacka Nicklausa kardynałem. To żarliwy katolik i na pewno się zgodzi zostać osobistym reprezentantem Waszej Świątobliwości.
Wszyscy zgodzili się, że to świetny pomysł. Jack Nicklaus był zaszczycony i oczywiście zgodził się na udział w meczu.
Dzień po turnieju Nicklaus przyjechał do Watykanu, by zdać papieżowi sprawozdanie z przebiegu spotkania.
– Wasza Świątobliwość, mam dobrą i złą wiadomość.
– Proszę zacząć od dobrej, Kardynale Nicklaus.
– No cóż, nie lubię się chwalić, ale rozegrałem w życiu wiele niesamowitych rund golfa lecz ta była niewątpliwie z nich wszystkich najlepsza. Zostałem chyba natchniony przez Pana. Moje drajwy były długie i proste, żelaza dokładne i celne, a patowanie wprost idealne. Z całym szacunkiem – grałem absolutnie perfekcyjnie.
– To są jeszcze jakieś złe wieści?
Nicklaus westchnął głęboko i rzekł, – Przegrałem dwoma uderzeniami z Rabinem Woodsem.

Dowcip

Golfista przymierza się do strzału z tee. Trwa to całą wieczność. Patrzy to w górę, to w dół, mierzy odległość, sprawdza kierunek wiatru i jego szybkość, doprowadzając tym partnera do szału.
– Co się tak guzdrzesz? Uderz wreszcie! A facet na to: – Żona wyszła na taras domku klubowego i widzę, że mnie stamtąd obserwuje. Chcę oddać idealny strzał.
– Pogięło Cię? W życiu jej stąd nie trafisz!

Dowcip

Golfista, skończywszy grę na 18 dołku, przekazuje caddie’mu swój putter i mówi:  – Chłopcze, jesteś zapewne najgorszym caddie’m na świecie.  – Proszę pana, odpowiada caddie, – byłby to zbyt wielki zbieg okoliczności.

Strona Pierwszego Kaliskiego Klubu Golfowego wykorzystuje pliki cookie.
Akceptuję Cookies
x